Konferencja przed meczem z Sivą

[Chiesa]

Vincenzo Italiano:

Jović
"Wiedzieliśmy o Joviciu, czekamy na niego, wkrótce do nas dołączy".

Bramkarz
"Jeśli chodzi o bramkarza, Pietro wydaje się, że wyzdrowiał, należy pochwalić Sirigu za to, jak był gotowy. Jestem spokojny, jutro musimy mieć wartościowego ducha zespołowego. Zmierzymy się z innym Sivassporem".

Konkretność
"Omówiliśmy pierwszy mecz. Chcemy też mieć jutro kilka sytuacji, z których będziemy mogli skorzystać. Jeśli jesteśmy dobrzy, mam nadzieję, że chłopcy zrozumieli, co jest potrzebne. Musimy przybyć we właściwym czasie i rozwiązać sytuacje. Zaproponujemy coś innego".

Podróż
"Przyspieszyliśmy przybycie ze względu na zmianę strefy czasowej i przetestowanie terenu. Chcieliśmy tego i odzyskamy siły. Chcemy być gotowi by rozegrać mecz na poziomie. Widzę drużynę, która dobrze sobie radzi i wyraża się inaczej niż miesiąc temu. Moim życzeniem jest zobaczyć ich od teraz do samego końca grających na indywidualnym poziomie. Bo wtedy wszyscy jako zespół zbieramy owoce. Wiemy, jak źle się czujemy, gdy przegrywamy. Teraz jednak w szatni panuje harmonia i nic nam ciąży".

Obrona
"Dojrzeliśmy też pod względem straconych bramek. Z tego powodu też jestem szczęśliwy. Widzę, że kiedy nie mamy piłki, poświęcamy się i patrzymy w punkt za piłką. Straciliśmy wcześniej naiwne bramki. Jednak teraz jesteśmy uważni i skoncentrowani. Ta koncentracja musi panować, tak się wygrywa mecze. Biraghi i Terzić odpadli. Jutro Ranieri będzie miał duże szanse, wierzę w niego. Zawsze dobrze reagował, podobnie w roli bocznego obrońcy. Wystąpi i zagra uważnie. Dla nas jutro jest ważne i chcemy się radować".

Riccardo Saponara:
"To ważne spotkanie w mojej karierze. Mamy też półfinał Pucharu Włoch. Dla trenera mam nadzieję, że to dopiero początek. Boisko wydaje mi się piękne, nawet jeśli jest grud w ziemi. Jesteśmy gotowi na wszystko".

Gol w Rydze
"Mam nadzieję, że szybko takie strzelę ponownie i że będą takie piękne. Jednak te brzydkie też są ważne a trafiłem już dwa takie. Zawsze to bramki".

Dojrzałość zespołu
"W tym roku coś zmieniliśmy, straciliśmy kogoś i znaleźliśmy innych graczy. A ktoś inny musiał się przyzwyczaić do nowych warunków florenckich. Musieliśmy znaleźć punkty odniesienia i lepiej poznać się na boisku. Mieliśmy kilka problemów, ale zawsze pokazywaliśmy naszą tożsamość. Mam nadzieję, że ten wzrost będzie kontynuowany".

[Chiesa]

[Chiesa]