Pomeczowe wypowiedzi...

[Chiesa]

Lucas Beltran: "Tylko w ten sposób mogliśmy wygrać dzisiaj, cierpiąc. Grupa? Jesteśmy zjednoczeni, czasami mówi się rzeczy, które nie są prawdą, a dzisiaj pokazaliśmy, jak zjednoczona jest drużyna. Walczę dla Fiorentiny, nie obchodzi mnie gol. Liczy się tylko zwycięstwo Fiorentiny".

Dodò: "Drużyna potrzebowała tego zwycięstwa, w trudnym meczu, takim jak z Lazio. Dziś weszliśmy dobrze, z inteligencją i teraz mamy nadzieję, że tak będzie dalej. To trudny mecz i nie jesteśmy w stanie dobrze go rozegrać przez 90 minut, biorąc pod uwagę ich siłę. Przed meczem dużo rozmawialiśmy i zrozumieliśmy, że to będzie mecz naszego życia. Końcówka? De Gea czyni cuda w każdym meczu i naprawdę bardzo nam pomaga w takich sytuacjach. Słupek Pedro? Bóg był po naszej stronie. Asysta? Rozmawiałem dużo z Folo w tym tygodniu, nalegał, żeby mi podać piłkę. Asysta była piękna".

Michael Folorunsho: "Nie mogliśmy się doczekać powrotu na ścieżkę zwycięstw. Aby osiągnąć zwycięstwo, musieliśmy cierpieć razem i udało nam się. Dobra robota De Gei w finale. Już czuję się częścią grupy, jakbym tu był od dawna. Dorastałem w Lazio i dla mnie ten mecz jest zawsze wyjątkowy, ale myślę tylko o mojej obecnej drużynie".