Puchar Włoch (finał): FIORENTINA - NAPOLI 1:3

[Chiesa]

Pontius dokładnie. Oo 20' to my graliśmy. Oni w 2 połowie 2 kontry, jedna wykorzystana a tak... szkoda wielka szkoda. Iliocic'a a jak zobaczyłem przed bramką to mówię jeest a tu dupa blada. Trudno jedziemy dalej. Nie uważam, że byliśmy gorsi. Przespaliśmy 20' .

[x]

Napoli wbiło 2 gole po czym kontrolowało grę. Zdecydował początek spotkania który przepieprzyliśmy koncertowo. Byliśmy lepsi od 20'? Niby w czym? W 2 części gry mieliśmy bodajże jedną setkę. Landem popieram, nie chcę więcej patrzeć na Tomovica. I Pasquala.

[Baggio210]

Pasqual jak schodził z boiska to żal było patrzeć....zajechany strasznie. Czyżby nasi mieli tez braki kondycyjne?

[Chiesa]

W każdym elemencie gry.

[Tommy]

Dokładnie Irek, zgadzam się w pełni. Jak dla mnie wcale nie byliśmy gorsi.

Grzesiek

Akurat Matri dał Ilicicowi piękną piłkę meczową i nic więcej nie mógł w tym spotkaniu zrobić. Ja uważam, że gdyby za Tomovica zagrał Cuadrado na prawej, gdzie mieliśmy masę miejsca w tym spotkaniu, to my teraz cieszylibyśmy się ze zdobytego trofeum.

FORZA VIOLA!!!

[Chiesa]

Baggio braków nie mamy bo fizycznie stoimy najlepiej z czołówki ekip Serie A. A Piękny Manuel nie jest już młody:)

[Chiesa]

Niestety brak Cuadrado, zdrowego Pepito, Marione...

[Krzysiek74]

Irek gorsi nie byliśmy ale Napoli nas przewyższa kadrą,taktyką,doświadczonym trenerem...oddajmy im to bo póki co Aurelio De Laurentiis jeszcze przez chwile nas przerasta..Forza Viola!!